Wprowadzony przez Forda system oświetla drogę o wiele skuteczniej od świateł HID
Dzięki zastosowaniu elektroniki do stworzenia inteligentnych reflektorów samochodowych inżynierowie Ford Motor Co. odkryli lepszy i tańszy sposób oświetlenia drogi przed samochodem. System Forda, znany pod nazwą oświetlenia adaptacyjnego, umożliwia oświetlanie drogi przed luksusowymi samochodami bez uciekania się do systemów typu HID (lamp wyładowczych o wysokiej intensywności świecenia), które są setki dolarów droższe od konwencjonalnych reflektorów halogenowych.
– Oświetlają one taki sam obszar jak HID – zauważa Mahendra Dassanayake, specjalista techniczny, odpowiedzialny za elektronikę optyczną u Forda. – Jednak nie szokują konsumentów cenowo, tak jak HID.
System Forda został pomyślany specjalnie po to, aby ułatwiać kierowcy życie w momencie skręcania, szczególnie, kiedy musi skręcić w boczną, słabo oświetloną drogę. Przez skręcenie reflektorów system pozwala kierowcy oświetlić ciemną drogę jeszcze przed wykonaniem skrętu przez samochód. Kierowca widzi więc nową drogę niejako z wyprzedzeniem, co pozwala mu dostrzec pieszych, rowerzystów lub inne przeszkody szybciej, niż to się zwykle dzieje.
Taki obrót strumienia światła realizowany jest przez silnik krokowy, umieszczony za każdym z reflektorów, uruchamiany przez sterownik odpowiadający na sygnały czujników pojazdu. Podczas pracy sterownik zespołu „słucha” sygnałów wejściowych z czujnika umieszczonego przy kierownicy (zwykle jest to przełącznik wykorzystujący efekt Halla lub czujnik optyczny) oraz sygnałów z czujników prędkości w kołach, które zintegrowane są z systemem ABS. Dzięki zebranej w ten sposób wiedzy o prędkości samochodu i promieniu skrętu, sterownik może przeliczyć położenie miejsca, na które należy skierować światła oraz prędkość, z jaką powinien to wykonać. Dysponując takimi informacjami, system wysyła polecenie do silników krokowych, które powodują skręt przegubowo zamocowanych reflektorów o taki kąt, który umożliwia oświetlenie właściwego miejsca.
– System wykonuje skręt wiązki światła na zakręcie szybciej niż wykona to samochód – mówi Dassanayake. – Pozwala więc kierowcy widzieć dalej podczas skrętu w lewo. Zdaniem Forda, ten system zwiększa zasięg widzenia kierowcy o około 11 m.
Ford, który wdroży tę koncepcję w debiutującym jesienią samochodzie terenowym Lincoln, twierdzi, że ostatecznie planuje powiązanie koncepcji świateł adaptacyjnych z drugorzędnym oświetleniem diodami elektroluminescencyjnymi (LED), umieszczonymi po bokach pojazdu. Planowane jest rozwiązanie polegające na kolejnym skręcaniu diod LED w zależności od szybkości jazdy i kąta, pod jakim samochód wykonuje manewr skrętu. Ford jeszcze nie powiedział, kiedy układy z diodami LED będą wdrażane w praktyce, ale firma już ujawniła swoje plany zastosowania koncepcji świateł adaptacyjnych w około ośmiu różnych modelach samochodów.
– Aby mieć lepsze oświetlenie, wszyscy skłaniają się ku reflektorom HID – mówi Dassanayake. – Ale naszym zdaniem, kierowca może otrzymać bezpieczne i wygodne oświetlenie bez wszystkich związanych z tym kosztów dodatkowych.
Autor: Charles J. Murray