Teraz silniki hydrauliczne pracujące na krzywkach mogą zostać zastąpione przez silniki orbitalne
Możliwe, że projektanci maszyn i urządzeń znaleźli alternatywne rozwiązanie dla hydraulicznych silników pracujących na garbach krzywek, które są stosowane do napędzania kół m.in. w maszynach rolniczych
Dzięki nowemu projektowi tańsze silniki orbitalne mogą obecnie oferować wysoką wydajność momentu obrotowego i dłuższy okres pracy łożysk w tego typu aplikacjach. Nowy projekt, opracowany przez inżynierów firmy Sauer-Danfoss Inc. (Nordborg, Dania), pozwala również silnikom orbitalnym na pracę przy wyższych ciśnieniach niż było to wcześniej możliwe.
– Osiągnęliśmy wydajność bliższą silnikowi pracującemu na krzywkach niż tradycyjnemu silnikowi orbitalnemu – zauważa Jeff Brenner, menedżer do spraw produktów w firmie Sauer-Danfoss. Dzięki udoskonaleniu wydajności tradycyjnych silników orbitalnych inżynierowie Sauer-Danfoss wierzą, że wypracowali nową niszę – istniejącą w szczelinie pomiędzy konwencjonalnymi silnikami typu orbitalnego, a droższymi silnikami krzywkowymi.
– W przeszłości było mnóstwo aplikacji, w których projektant nie miał wyboru, musiał pominąć silnik orbitalny i oprzeć się na krzywkowym – mówi Brenner.
MOCNE UDERZENIE: Silniki z serii T oferują większą odporność na ciśnienie niż konwencjonalne silniki orbitalne
Wśród tych aplikacji znajdowały się urządzenia stosowane w rolnictwie, ładowarki, dźwigniki nożycowe, wyrównywarki drogowe do asfaltu, kosiarki przemysłowe oraz urządzenia do cięcia darniny. Dla wielu tych pojazdów konwencjonalne silniki orbitalne nie miały wystarczającego momentu obrotowego ani trwałości łożysk, niezbędnej do wytrzymania pracy w dużych obciążeniach. Przynajmniej częściową przyczyną tego zjawiska była niezdolność silników orbitalnych do pracy przy wyższych ciśnieniach. W przeciwieństwie do tego, wiele silników krzywkowych mogło pracować przy ciśnieniach przewyższających 345 barów przez dłuższy czas. W rezultacie, inżynierowie byli gotowi zapłacić nawet do 40% więcej, aby je zastosować.
Nowa seria silników orbitalnych Sauer-Danfoss może jednak to wszystko zmienić. Inżynierowie firmy nie chcą zdradzić, w jaki sposób zwiększyli wytrzymałość na ciśnienia w nowej linii silników, ale podają, że silniki mogą pracować przy 250 barach w trybie ciągłym oraz 350 barach przy obciążeniu przerywanym, co stanowi znacznie więcej, niż oferują konwencjonalne silniki orbitalne. Silniki serii T w największej obudowie oferują również odpowiednie przesunięcie zapewniające napęd i funkcje robocze niezbędne do pracy przy dużych obciążeniach.
Równie ważny jest fakt, że – jak podaje firma – dodatkowe możliwości nie spowodowały zwiększenia wydzielania ciepła. Inżynierowie firmy mówią, że dodatkowy moment obrotowy został osiągnięty „bez marnowania mocy”, co z kolei oznacza, że projektanci maszyn nie muszą się martwić o dodatkowe miejsce potrzebne na większe systemy chłodzenia.
– Jeśli wydajność jest lepsza, projektant maszyn ma do czynienia z mniejszą mocą znamionową, której wartość należy uwzględnić zapewniając odpowiedni system chłodzenia. – mówi Brenner.
Sauer-Danfoss mówi, że seria T ma już wpływ na finalny projekt konstrukcji kilku ładowarek ze sterowanymi płozami (których nazwy nie zostały jednak wymienione). Jednakże inżynierowie firmy spodziewają się, że seria T znajdzie szersze zastosowanie, oferując nowe możliwości innym pojazdom stosowanym szczególnie w leśnictwie.
Właśnie tam urządzenia te mogą zostać zastosowane do tzw. „głowic żniwiarek”. Pozwolą również zapełnić niszę w urządzeniach pomocniczych współpracujących z ładowarkami ze sterowanymi płozami, takich jak zamiatarki czy koparki, które wymagają wysokich ciśnień do równoczesnego wykonywania ruchów podnoszenia i popychania.
– Technologia ta przejmie pewną cześć rynku produktów krzywkowych i orbitalnych – zauważa Brenner.
Chuck Murray