Nowa szata elektronicznego katalogu

    Rob Birse menedżer ds. dystrybucji katalogu Allied

    Większość katalogów (z wyjątkiem Victoria’s Secret*) ma okładki nadające im urok tajemniczej skrzynki, w nadziei skłonienia inżynierów do ich przeglądania. Rob Birse, menedżer do spraw marketingu dystrybutora elektronicznego katalogu Allied, chciał zmienić typowy sposób myślenia: „Dobra, to jest katalog; odłożę go na półkę i niech tam leży, dopóki nie będę go potrzebował”. – Oczywiście nasz katalog to główne narzędzie sprzedaży. Chcieliśmy, aby trafiając na biurka naszych klientów, sprawiał duże wrażenie – wyjaśnia Rob Birse. – Byliśmy przekonani, że wzbogacenie okładki w szczegóły zaciekawi klienta i zachęci go do zajrzenia do środka.

    Kiedy w sierpniu 2004 r. redakcja Design News przeprowadzała wywiad z Birsem, nowy katalog nie był jeszcze opublikowany, a rozmówca nie chciał zdradzać szczegółów dotyczących projektu okładki, sugerując jedynie, że będzie ona podobna do okładek czasopism typu Men’s Health, które posługują się fotografią lansującą styl życia w celu przyciągnięcia uwagi i zainspirowania klienta.

    Birse podkreślał również, że okładka nie jest jedyną nowością katalogu Allied 2003/2004. Nie tylko zwiększono liczbę kolorowych zdjęć produktów, ale poprawiono indeks, dzięki któremu inżynierom będzie 10 razy łatwiej znaleźć poszukiwany produkt. Katalog zawiera również więcej danych niż w przeszłości, a to dopiero początek tego, co Birse określa mianem „eksplozji danych technicznych” w katalogach Allied.

    * Popularny amerykański producent bielizny i odzieży damskiej, słynący z zamieszczania w katalogach efektownych zdjęć najsłynniejszych modelek… głównie w bieliźnie. www.victoriassecret.com